PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10006653}

Jeen-yuhs: Trylogia Kanye

Jeen-yuhs: A Kanye Trilogy
7,6 1 614
ocen
7,6 10 1 1614
6,7 3
oceny krytyków
Jeen yuhs: Trylogia Kanye
powrót do forum serialu Jeen-yuhs: Trylogia Kanye

Całość

ocenił(a) serial na 8

Piękny dokument. Każdy fan Ye musi to zobaczyć.

Mlody_Igor

Zbiegiem okoliczności chłop był od pierwszych dni kariery przy kanye i rejestrował kolejne wydarzenia. Od samego początku przez cały czas robi to tak samo amatorsko, wręcz trochę infantylnie. W samym dokumencie nie ma zbyt dużo piękna dokumentalnego / operatorskiego / narracyjnej wizji, ot komik z kamerą, przestał być komikiem więc nie jest śmiesznie xD. Spoko, że jeździł i nagrywał plus ostateczny efekt 7 godzin materiału źródłowego złożył w jakąś opowieść. 3/10. Przecieka amatorstwem, ale miło oglądać kulisy kariery. Zapis tych historii udowadnia, że media doprowadzają ye w to samo miejsce, w ktore doprowadziły Michaela Jacksona. Znając cały kontekst ich historii, ciężko ich winić o bycie wariatami. Niesamowicie ciężkie dla własnego "ja" musi być życie w takiej formie. Jak najwspanialsza maskotka na świecie której wolno zrobić wszystko. W takich warunkach pewnie każdy stałby się dwubiegunowy. A dwubiegunowiec, strach pomyśleć. Dokument udowadnia, że jest to pewna reguła. Przykro. Okazuje się, że niektóre aktualne wybory artystyczne Kanyego, np wskazówki które dostał podczas nagrań od mamy wcielone teraz w życie, to może być efekt zapoznania się z plikami źródłowymi.

MicScreAm

Już nie przesadzajmy, że Kanye jest maskotką i był wielce uwięziony przez sławę. Dwubiegunówke się leczy, a on tego nie robi. Jest osobą, z którą ciężko się pracuje, był tragicznym i władczym partnerem i w dodatku robi teraz piekło byłej partnerce. Człowiek w dodatku nie chcę się leczyć i nie chcę pomocy, choć wszyscy dookoła niego mówią mu, że tego potrzebuje. Miał naprawdę dobre albumy, ale jest mega toksyczną osobą i tyle. A jeszcze ludzie robią z niego ofiarę.

PogoHomo

xD czemu nie przesadzamy, przecież ten obraz dokumentuje dokładnie ten proces. Nie chodzi o to że chłop powtarza biografie Jacksona i wszystko jest tak samo. Wstaw sobie Macaulaya Culkina. Każdy miał inny charakter więc efekt końcowy jest różny, ale maszynka massmediów przez którą przechodzą osoby stawiane w pewnym momencie na piedestał działa tak samo destrukcyjnie na ich łby. Wychodzi na to że nie ma mocnych. Kanye od początku był pewny siebie i zarozumiały, można pomyśleć - oho stworzony do tego świata. No i co z niego zostało. To co odpisujesz. Przykro. Nie zmienia to faktu, że tytuł jako dzieło filmowe słaby. 

ocenił(a) serial na 8
Mlody_Igor

powiem wiecej - nie trzeba byc fanem Kanye (ja nie jestem , pomimo ze lubie jego niektore utwory) zeby sie dobrze bawic podczas seansu - po prostu bardzo dobry dokument (aczkolwiek nie obylo sie klasycznie momentami bez lekkich dluzyzn..)

ocenił(a) serial na 3
miko1980

Jak się przy tym bawić? Pierwsza część mogła trwać 20 minut i byłby konkret. Tak półtorej godziny wałkowania że czarny czarnemu nie chce pomóc. Bo ma ego albo gówno znaczy w branży. Jedyny wartościowy materiał to ten z matką i na tym dokument powinien się opierać. Na relacji rodzic dziecko, bo takie wparcia jakie ta matka mu dawała to ja nigdy nie widziałem.

ocenił(a) serial na 8
Jakub_B

czy jestes/byles fanem amerykanskiego hiphopu? wychowales sie na tej muzyce?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones