od momentu jak Pamela wypędziła z baru jakiegoś gościa za pomocą psa, który złapał go w zęby za jaja i powoli wyprowadził na zewnątrz do momentu gdy do jej baru przyszła kobieta poszukiwana przez gości w mundurach a'la naziści.

Czy ten film to nie jest "Casablanca" w "trochę" innej oprawie? Ten fragment, ledwie parę minut, który wyżej opisałem (no i krótki opis z EPG) od razu nasunął mi takie skojarzenia.
Wojna, jakieś neutralne miasto, właścicielka baru, policjant - jej znajomy, przyjeżdżają żołnierze w mundurach wyglądających jak te niemieckie z IIWŚ, (chyba) proszą ja o pomoc, ona niechętna do współpracy, nagle do baru przychodzi z prośbą o przerzucenie poza okupowane terytorium jakaś kobieta agenta/działaczka ruchu oporu poszukiwana przez "Niemców" i przychodzi tam z mężem(?), który kiedyś był związany z Pamelą.
Dalej nie oglądałem ale zgaduję, ze w pewnym momencie "Niemcy" zamknęli jej ten bar a ona ostatecznie pomaga uciec stamtąd agentce.